Zgłosiła się do mnie koleżanka ze szkolnych lat, której dawno nie widziałam. Poprosiła mnie o tort na urodziny dla swojego męża. W sumie zrobiłam dwa torty, ponieważ impreza podzielona była na dwa dni. Ten tort był większy, bo na większą imprezę ;) Jest to tort o smaku maliny, stracietelli i wiśni na biszkopcie bananowym. Lekki i nie za słodki.
Forma o średnicy 27 cm.
BISZKOPT:
- 6 jajek,
- szczypta soli,
- 3/4 szklanki mąki tortowej,
- 1 budyń bananowy,
- 1/2 szklanki cukru,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- 1/4 szklanki gorącej wody z czajnika.
Piekarnik nagrzać do 170 stopni. Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Do żółtek wsypać cukier i wlać wodę. Ubić na biała puszystą masę. Dodać ubite białka i delikatnie wymieszać łyżką. Mąkę wymieszać z budyniem i proszkiem do pieczenia. Przesiewać partiami wprost na jajeczną masę. Wymieszać łyżką tak, aby masa nie straciła puszystości. Przelać do formy wyłożonej papierem, tylko dno. Piec przez ok. 35 minut. Później zostawić jeszcze 10 minut w piekarniku. Następnie wyjąć i pozostawić do całkowitego ostygnięcia. Biszkopt po wyjęciu z formy przeciąć na 4 blaty.
KREM 1:
- 2-3 konfitury malinowej,
- 1 masa malinowa Dr.Oetker,
- 500 ml śmietany kremówki,
- 3 łyżeczki żelatyny.
Pierwszy blat biszkoptu posmarować konfiturą malinową. Żelatynę namoczyć w 2-3 łyżkach zimnej wody. Śmietanę ubić z masą malinową. Żelatynę podgrzać na gazie lub rozpuścić w kąpieli wodnej. Ciągle miksując dodać ją do masy. Wylać na posmarowany biszkopt wyrównać i położyć drugi blat.
KREM 2:
- kilka łyżek jagód ze słoiczka,
- krem śmietankowy Cykoria,
- 300 ml zimnego mleka,
- wiórki lub płatki czekoladowe,
- 3 łyżeczki żelatyny.
Jagody zmielić w blenderze i posmarować nimi drugi blat biszkoptu. Do miski wlać mleko, wsypać krem śmietankowy i ubić na sztywną masę. Żelatynę namoczyć w 2-3 łyżkach wody i pozostawić aby napęczniała. Do masy dosypać płatki czekoladowe według uznania.( U mnie 3 łyżki stołowe.) Żelatynę rozpuścić podgrzewając na małym ogniu. Miksując masę na najniższych obrotach, wlać żelatynę. Tak przygotowaną masę wylać na posmarowany jagodami biszkopt. Przykryć 3 krążkiem.
KREM 3:
- 3 łyżki dżemu wiśniowego do posmarowania biszkoptu,
- 250 g serka mascarpone,
- 4 łyżki konfitury lub dżemu wiśniowego,
- cukier puder do smaku,
- 330 ml śmietany 30%,
- 3 krople aromatu waniliowego,
- galaretka wiśniowa.
Galaretkę rozpuścić w pół szklanki gorącej wody i pozostawić do ostygnięcia. Biszkopt posmarować dżemem. Serek mascarpone wymieszać z konfiturą wiśniową, aromatem i cukrem pudrem. Śmietanę ubić na sztywno. Wymieszać ją delikatnie z serkiem. Kiedy galaretka już ostygnie i zacznie gęstnieć wlać ją do masy i wymieszać mikserem na najniższych obrotach. Przełożyć na posmarowany biszkopt. Ostatni biszkopt też można posmarować dżemem wiśniowym i stroną posmarowaną ułożyć do kremu czyli w dół. Wszystkie biszkopty można nasączyć słodką herbatą. Ja jednak zrezygnowałam z nasączania ponieważ moje krążki były zbyt cieniutkie i mogłyby się porwać po nasączeniu.
Całość włożyć do lodówki na kilka godzin lub na całą noc.
WIERZCH I OBŁOŻENIE:
- 33O ml śmietany 30%,
- 2 łyżeczki cukru pudru,
- płatki migdałów,
Śmietanę ubić z cukrem pudrem i obłożyć nią cały tort. Płatki migdałów ułożyć w łuskę rybią na bokach tortu.
- 200 ml śmietany 30%,
- 1 fix do smietany,
- 1 cukier waniliowy,
- 2 łyżeczki cukru pudru,
- barwniki spożywcze w proszku żółty i niebieski lub zielony,
- owoce do dekoracji: borówki, wiśnie kandyzowane, kiwi, brzoskwinia z puszki,
- literki z czekolady,
- gwiazdki z cukru.
Śmietanę ubić z fixem, cukrem waniliowym i cukrem pudrem. Podzielić na pół. Do jednej dodać szczyptę żółtego barwnika a do drugiej zielonego i wymieszać. Zielony kolor można też uzyskać dodając do żółtej śmietany odrobinkę niebieskiego barwnika. Pamiętajmy jednak, aby nie mieszać śmietany zbyt długo, ponieważ może się rozwarstwić. Tak przygotowaną kolorową śmietaną udekorować tort u podstawy i u góry. Górę przyozdobić jeszcze owocami, ułożyć napić z czekoladowych literek lub wycisnąć go także kolorową śmietaną. Wstawić do momentu podania do lodówki. Gotowe :-)
