Dawno mnie nie było. Miałam trochę zamieszania w życiu prywatnym, wakacje, remont i nieszczęśliwy wypadek, po którym dopiero dochodzę do siebie, ale tak to jest jak się na siebie nie uważa. Już mnie korci, aby upiec jakiegoś torcika, ale zdrowie jeszcze na to nie pozwala. Dlatego nadrobię zaległości w pisaniu ;)
Dwa torciki dla mamy i dla teściowej z okazji Dnia Matki były niespodzianką zamiast kwiatka. Oba były identyczne ( prawie ;) ) : te same kremy i podobne dekoracje. Biszkopty piekłam w formie o średnicy 20 cm.
BISZKOPT:
- 3 jajka,
- 0,5 szklanki cukru,
- 1 cukier waniliowy,
- 0,5 szklanki mąki tortowej,
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1 łyżka wody,
- 3 łyżki soku z cytryny,
- szklanka kawy z ekspresu do nasączenia.
KREMY robione na 2 torty o średnicy 20 cm:
- 0,5 l śmietany 30%,
- 3 kopiaste łyżeczki capuccino ( u mnie Jacobs ),
- 3 łyżeczki cukru pudru,
- 5 łyżeczek żelatyny.
- 0,5 kg serka mascarpone,
- 300g nutelli,
- 200 g orzechów laskowych,
- 100 g wafelków orzechowych.
Żelatynę namoczyć w 1/4 szklance wody. Śmietanę ubić z capuccino i cukrem pudrem. Żelatynę rozpuścić podgrzewając ją na małym ogniu ciągle mieszając. Przestudzić i cały czas miksując połączyć ją ze śmietaną. Krem podzielić na pół. Pierwsze dwa blaty ułożyć na paterach lub talerzach. Każdy przykryć jedną częścią kremu. Wyrównać i położyć dwa następne blaty. Wstawić do lodówki.
Serek mascarpone wymieszać z nutellą. Wafelki pokruszyć drobno. Do kremu z nutelli wsypać posiekane orzechy i chwilę miksować. Krem podzielić na pół i każdą część rozsmarować na drugich blatach. Wyrównać i posypać pokruszonymi wafelkami. Przykryć ostatnimi blatami, pamiętając, aby strona nasączona dotykała kremu a wierzch torów był suchy. Torty wstawić na kilka godzin do lodówki, aby zastygły.
OBŁOŻENIE:
- 0,5 litra śmietany 30%,
- 2 fixy do śmietany,
- 3 łyżeczki cukru pudru,
- 1 krem czekoladowy w proszku do ozdoby,
- owoce do dekoracji.